Opowieść pierwsza – Przygody pajacyka
Dzieje się czyli zabawa z przygodą
Na początek krótka refleksja. Dziecko przychodzi na świat jako niemowlę – czyli nie mówiące. Jednak od samego początku bardzo chce „rozmawiać” i rozmawia: machając rączkami i nóżkami, płacząc lub śmiejąc się radośnie… Aby rozwinąć mowę, potrzebuje dorosłego przewodnika po świecie. Mowa przychodzi razem z poznawaniem świata.
Bawiąc się z dzieckiem towarzyszymy mu w rozwoju. Zabawa to radość i zaspokojenie ciekawości dziecka. Nie ma zabawek samo zabawiających, tak jak nie ma samochodów samodzielnie się poruszających. Potrzebny jest kierowca! Inwestycja w drogie, wielofunkcyjne zabawki edukacyjne, które według reklamy same „uczą” nie jest najlepsza. Znacznie lepiej sprawdzają się proste zabawki, które ożywimy razem z dzieckiem. Ożywimy czyli: wprawimy w ruch, obdarzymy emocjami, wymyślimy zdarzenia i niespodzianki. Pierwsze lata życia to nieustanna przygoda!
Cóż zatem może pajacyk (lala lub miś) ?
Może chodzić: tup- tup-tup… (szybko albo powoli), przystawać po drodze (bo się męczy ufff…), dojść do celu np. do nas, żeby się przytulić?
Może skakać z radości Hopa-hooop (nisko albo bardzo wysoooko), niestety może też się przewrócić (i płakać), a wtedy koniecznie musimy go pocieszyć, podmuchać na stłuczoną nóżkę, pogłaskać albo przykleić najprawdziwszy plasterek?
Może być głodny i spragniony, wołać głośno „dajcie jeść i pić!”, a wówczas trzeba go nakarmić łyżeczką, napoić z kubeczka, a na koniec pogłaskać brzuszek, żeby sprawdzić czy jest pełen. Jeśli posiłek był smaczny, trzeba się oblizać z apetytem?
Może być zmęczony i trzeba mu umyć buzię i łapki, pokołysać aaa i pośpiewać, żeby zasnął, potem musimy pilnować, żeby było cicho (z paluszkiem na ustach ciii…..). Rano znów wstanie wesoły?
Może wybrać się w podróż, spakujemy mu plecak, czapkę, może to będzie wyprawa do krainy zbudowanej z klocków, może będzie się wspinał na kanapę, może będzie uciekał przed muchą albo gonił kota?
I tak dalej… nasze opowieściowe zabawy będą coraz bardziej rozbudowane…
Każdy z takich mini scenariuszy to zabawa, której istotą jest AKCJA czyli dzianie się. Mowa dziecka rozwija się w działaniu. Drodzy Rodzice i Terapeuci. Pomyślcie o tych najpierwszych zabawach z dziećmi. Opowiadajcie proste historie. Niech się dzieje NARRACJA- z niej rodzi się język!.
Opowieść: Przygody pajacyka;
źródło: D. Szubstarska; Dialog i Narracja czyli co się mieści w opowieści; Wyd. Harmonia; Gdańsk 2019
Dorota Szubstarska – specjalistka surdologopedii