Opowieść siódma – Fabian
CODA czyli słyszące dziecko niesłyszących rodziców
Fabian jest wesołym, ruchliwym pięciolatkiem. Chłopiec czekając na zajęcia logopedyczne zagaduje inne dzieci, rodziców i personel ośrodka, nie przestając poruszać ustami i…rękami. Fabian jest CODA- słyszącym dzieckiem niesłyszących rodziców. Gdy mówi, jego przekaz jest dwujęzyczny równocześnie używa języka dźwiękowego i migowego. Obydwoma językami posługuje się biegle.
Niesłyszące rodziny
Rodzice Fabiana są niesłyszący. Mama ma niesłyszących rodziców, ciocię i dziadków ze strony swojej mamy, jest to rodzina pokoleniowo niesłysząca. Oczywiście w tej rodzinie naturalnym sposobem komunikacji jest język migowy. Tata Fabiana ma słyszących rodziców, ale niesłyszące rodzeństwo. On poznał język migowy dopiero w szkole dla niesłyszących. Rodzicom głuchym rodzą się przeważnie słyszące dzieci, rodzin pokoleniowo głuchych jest zdecydowanie mniej.
Jak sobie radzą niesłyszący rodzice?
Instynkt macierzyński plus obserwacja!
Rodzice Fabiana chociaż dobrze znają język polski, to jednak w kontakcie z osobami słyszącymi mają problemy. Mama Fabiana szczególnie źle wspomina poród, pobyt w szpitalu i problemy z laktacją. Mówi: Dla mnie był to trudny czas. Chyba miałam pecha, że trafiłam na takie osoby na dyżurze. Miałam cesarskie cięcie, laktacja późno ruszyła. Chciałam nauczyć się wywoływać laktację poprzez przystawianie dziecka do piersi, ale większość pielęgniarek/ położnych nie chciała rozmawiać z osobą głuchą na kartce albo usiąść i mówić wprost do mnie. Gadały odwrócone za plecami. Sama zakasałam rękawy i szukałam informacji w internecie. Udało się, karmiłam piersią około roku. W szpitalu byłam z dzieckiem pięć razy. Różni są ludzie pracujący w szpitalu. Jednym się nie chce, taki stereotyp stereotyp „głuchy – głupi” czyli nie dogadamy się. Inni rozumieli sytuację i rozmawiali ze mną na kartce.
Pani Kamila – mama Fabiana stara się samodzielnie pokonywać trudności, które pojawiają się w opiece nad dzieckiem. Fabian, jeśli jest chory to po prostu śpi ze mną. Wtedy mam pełną kontrolę nad tym, kiedy kaszle i czy ma gorączkę. Działa instynkt macierzyński plus obserwacja, gdy działo się coś złego widziałam o tym, bo Fabian inaczej się zachowywał.
Wychowanie dziecka – miłość i troska
Fabian jest wychowywany bardzo troskliwie, rodzice kupują mu odpowiednie zabawki, czytają książki. Biblioteczka Fabiana jest imponująca. Rodzice poświęcają mu bardzo dużo czasu. Fabiana interesuje otaczający go świat, a obecnie najbardziej wszechświat i planety. Rodzice starają się odpowiedzieć na dziesiątki pytań, które codziennie stawia chłopiec, jeżeli nie znają odpowiedzi sięgają do książek i internetu. Dbają o edukację przedszkolną chłopca, chcą by brał udział we wszystkich zajęciach. Z powodu ograniczeń w komunikowaniu się z rodzicami, personel przedszkola chyba nie zdaje sobie sprawy jak kompetentni wychowawczo są rodzice Fabiana.
Coda – dziecko dwujęzyczne
Fabian jest coraz bardziej świadomy swoich umiejętności językowych. W rodzinie i na zajęciach w ośrodku jest przyzwyczajony do równoczesnej komunikacji w języku dźwiękowym i migowym. Początkowo też migał i mówił w przedszkolu. Teraz bezbłędnie rozpoznaje kompetencje językowe rozmówcy – z osobami niesłyszącymi miga, a ze słyszącymi rozmawia.
Rodzice nie zgadzają się, aby był tłumaczem w ich kontaktach ze słyszącymi. „Nie chcę wykorzystywać dziecka – mówi mama. Ona ma mieć swój świat dzieciństwa – bez zmartwień.”
W przyszłości Fabian, jako osoba dorosła i dojrzała, może zostanie profesjonalnym tłumaczem języka migowego. Osoby CODA są w tej profesji najlepsze!
Historię Fabiana spisała Barbara Bednarska