Opowieść druga – Olek
Ulubione słowo „czytaj!”
W społeczeństwie ciągle jeszcze funkcjonuje wiele mitów i stereotypów dotyczących osób niesłyszących. Jeden z nich to przekonanie, że osoby niesłyszące nie lubią czytać. Historia Olka temu zaprzecza. Olek ma dopiera cztery lata, jeszcze sam nie czyta, ale uwielbia słuchać, gdy czyta mu mama. Może dlatego, że został zapisany do biblioteki, gdy miał …..dwa tygodnie 😊
Początek
Oluś urodził się w rodzinie, w której do tej pory nikt nie miał problemów ze słuchem. Chłopiec ma starszego brata Miłosza. Po urodzeniu przeprowadzono przesiewowe badania słuchu, które pokazały nieprawidłowy wynik otoemisji. W wieku 3 miesięcy przeprowadzono obiektywne badanie słuch ABR, które potwierdziły przypuszczenia – Olek urodził się z głęboką wadą słuchu. Przez pół roku używał aparatów słuchowych, ale szybko zapadła decyzja o wszczepieniu implantu ślimakowego. W wieku 13 miesięcy Olek rozpoczął nowy etap w swoim życiu, implant ślimakowy umożliwił mu dostęp do świata dźwięków. Terapia logopedyczna, na którą chłopiec systematycznie uczęszczał, zaczęła przynosić efekty, chłopiec coraz więcej rozumiał i mówił.
Obecnie Olek ma 4 lata, chodzi do przedszkola, swobodnie rozmawia z dziećmi i osobami dorosłymi.
Najmłodszy czytelnik
Olek bardzo kocha książki. Do biblioteki został zapisany, gdy miał…..2 tygodnie, żeby jego starszy brat Miłosz mógł wypożyczyć więcej książek. W rodzinie Olka jest bogata tradycja czytania książek, uwielbia czytać mama, starszy brat, a Oluś świadomym czytelnikiem został w wieku 6 miesięcy. Pierwsze książeczki zawierały różne atrakcje np. przesuwane obrazki. Gdy miał roczek interesował się książeczkami, w których duży obrazek był podpisany jednym zdaniem. Później pojawiły się książeczki z bogatszą treścią. Na początku mama nie tyle czytała książeczki, ale je opowiadała. Oluś polubił różne, krótkie wierszyki – rymowanki i wyliczanki, dzięki nim uwrażliwił się na prozodyczne cechy języka- akcent, melodię i intonację. Słuchanie książek okazało się świetnym ćwiczeniem rozwijającym pamięć słuchową. Okazało się, że Olek zapamiętuje całe fragmenty tekstu i szybko się uczy wierszyków. W wieku trzech lat ulubionym słowem Olka było słowo czytaj!
Świat Opowiadany wstępem do literatury
Początki rehabilitacji Olka nie były wcale takie łatwe. Podczas zajęć chłopiec szybko się nudził, a najbardziej interesowało go co pani logopeda ukrywa w szafkach. Przełomem było wprowadzenie do terapii scenariuszy obrazkowych Świata Opowiadanego. Bajek i historyjek Olek mógł słuchać bez końca. Początkowo, gdy możliwości językowe Olka było jeszcze ograniczone, scenariusze obrazkowe pomagały mu zrozumieć treść bajki czy historyjki, mimo, że nie znał jeszcze wielu słów i pojęć. Metoda Dialogu i Narracji, którą logopedzi pracują w naszym ośrodku okazała się dla Olka świetnym narzędziem formowania języka. Olek jest już na takim etapie rozwoju mowy, że powinien mieć dużo ćwiczeń artykulacyjnych. Nie przepada za nimi, ale do tych mało wdzięcznych ćwiczeń można go „przekupić” za pomocą ciekawej narracji.
Mamo „Co to znaczy echolokacja?”
Obecnie Olek z przyjemnością słucha książek o rozbudowanej fabule np. Kubusia Puchatka w wersji dla młodszych dzieci. Książki bardzo rozwinęły słownictwo chłopca i rozbudziły ciekawość świata. Tak bogaty zasób słownictwa zaskakuje otoczenie i burzy stereotypowe wyobrażenia o ograniczeniach dziecka niesłyszącego. Olek zadaje bardzo dużo, czasami trudnych pytań. Bo jak wytłumaczyć czteroletniemu chłopcu co to znaczy echolokacja?
Mama wspomina, że gdy dowiedziała się o głębokiej wadzie słuchu syna, myślała, że to wszystko: rehabilitacja, wychowanie będzie bardzo trudne. A „poszło naturalnie”- owszem Olek z mamą dużo czasu spędzają na zajęciach terapeutycznych, turnusach rehabilitacyjnych, które obydwoje bardzo lubią, ale rozwój chłopca nie różni się zbytnio od rozwoju dzieci w tym wieku.
Subiektywna lista książek polecana przez mamę i Olka znajduje się w załączniku PDF.
Historię Olka spisała: Barbara Bednarska